-
Największym atutem tej powieści są portrety psychologiczne bohaterów i specyficzna aura zimnej wojny
To świetna książka, której nie da się jednoznacznie sklasyfikować. Teoretycznie to powieść obyczajowa, ale jednocześnie science-fiction. To jest właśnie połączenie, które tak sobie cenię w powieściach. Nie przepadam za fantastyką, ale gdy w realnym świecie pojawiają się elementy niezwykłe, nadprzyrodzone, historia nabiera magii. Dlatego „Kształt wody” dodaję do listy moich ulubionych tytułów! Klimat książki to specyficzna aura lat 60-tych i zimnej wojny. Armia amerykańska postanawia schwytać zamieszkującą amazońską dżunglę istotę, którą tubylcy nazywają Deus Branquia. Tajną misję prowadzi Richard Strickland – niezrównoważony sadysta. Poszukiwania stwora trwają wiele miesięcy. Pobyt w dżungli ma ogromny wpływ na psychikę żołnierza. Ostatecznie akcja kończy się sukcesem. Humanoidalne stworzenie zostaje przewiezione do tajnego ośrodka badawczego…