Ten kryminał coś w sobie ma :)
Kryminałów i thrillerów na półkach księgarni jest mnóstwo. Co rusz jesteśmy przekonywani, że dana książka to bestseller inny niż wszystkie. Do promocji książki „Kobieta w oknie” zostali zaangażowani Stephen King, Tess Gerritsen i Gillian Flynn. Nie są to tylko czcze pochwały, bo rzeczywiście thriller Finna zasługuje na uwagę!
Główną bohaterką jest Anna Fox. Od miesięcy nie opuszcza swojej kamienicy. Po traumatycznych doświadczeniach cierpi bowiem na agorafobię. Odwiedzają ją jedynie psychoterapeuta dr Fielding i fizjoterapeutka Bina. Z mężem i córką kontaktuje się jedynie przez telefon, od pewnego czasu nie mieszkają razem. Sporadycznie kontaktuje się z Davidem, który wynajmuje od niej mieszkanie w piwnicy.
Dzień mija Annie na oglądaniu starych, czarno-białych filmów i grze w szachy przez Internet. Kiedyś pracowała jako psychoterapeutka dzieci, teraz udziela porad jako lekarz na forum skupiającym osoby cierpiące na agorafobię. Dużo czasu spędza na obserwowaniu swoich sąsiadów. Przez obiektyw aparatu przygląda się szczególnie rodzinie Russellów. Małżeństwo z synem dopiero wprowadziło się na jej ulicę. Z czasem poznaje całą trójkę. Ethan, syn Russellów, wzbudza w niej sympatię, choć kobieta czuje, że kryje w sobie jakąś tajemnicę. Jane wpada z niezapowiedzianą wizytą i spędza z Anną cały wieczór. Kobiety rozmawiają, grają w szachy i popijają wino. Alistair odwiedza ją tego samego wieczoru, zadaje dziwne pytania i od początku nie podoba się Annie…
Kobieta codziennie bierze mnóstwo leków i wypija morze wina. Często nie pamięta czy brała już lekarstwa, a jeśli tak to jaką dawkę. Wie, że skutkiem ubocznym medykamentów mogą być urojenia. Mimo to kiedy pewnego wieczoru widzi niepokojącą scenę rozgrywającą się u Russellów, jest pewna tego co widzi i mimo choroby zmusza się do opuszczenia mieszkania i pospieszenia na ratunek…
Już od samego początku miałam skojarzenia z „Dziewczyną z pociągu” Pauli Hawkins. Bohaterki obu książek mają problem z alkoholem i czytelnik nie może być pewny tego, co jest prawdą, a co pijackim urojeniem. To tworzy, wspólny dla obu thrillerów, specyficzny klimat domysłów, pomyłek i niepokoju.
Jednak w książce amerykańskiego pisarza dodatkowo akcja dzieje się właściwie w obrębie jednego mieszkania i z niewielką ilością postaci. To znowu wywołuje nastrój, który kojarzy nam się z filmami Alfreda Hitchcocka – m.in. właśnie jego filmy ogląda Anna. Tracimy pewność co wydarzyło się na ekranie, a co w realnym życiu bohaterki. Może to tylko pobudzona filmami wyobraźnia płata jej figle? Udziela się nam ciasna, klaustrofobiczna atmosfera zamknięcia i strach bohaterki, która nie jest w stanie opuścić mieszkania, mimo iż w pewnym momencie zaczyna zdawać się sprawę z tego, że grozi jej niebezpieczeństwo.
„Kobieta w oknie” to bardzo ciekawy thriller o wyjątkowym charakterze!