-
Powieść kryminalna Joela Dickera najpierw rozczarowuje, potem… jest lepiej, ale szału nie ma.
Ależ to dziwna książka! Z każdą przeczytaną stroną rosło moje zdumienie, jak mogła zdobyć tak dużą popularność. Po przeczytaniu około dwustu stron przeszła mi przez głowę myśl, by ją jednak odłożyć, choć jest ze mnie wytrwały i cierpliwy czytelnik. Ostatecznie przeczytałam ją do końca. Dlaczego zmieniłam zdanie? Autor książki jest francuskojęzycznym Szwajcarem urodzonym w Genewie. Dużo czasu spędził w Stanach, gdzie ma rodzinę. Przyjeżdżał tam na wakacje, dużo podróżował, także po Kanadzie, dotarł nawet do Alaski. W „Prawdzie o sprawie Harry’ego Queberta” w bardzo sugestywny sposób oddał klimat amerykańskiej prowincji, spokojnego małego miasteczka o prawie zerowej przestępczości. A jednak to właśnie tu latem 1975 roku wydarzyła się tragedia. Harry…
-
W drugiej części „Śmierci Komandora” z każdą stroną historia staje się coraz bardziej abstrakcyjna!
Nie chodzi o to, by przekonać czytelnika, że to wszystko mogło się wydarzyć. Pisarz nie stara się, by opisywane wydarzenia miały sens, to raczej filozoficzne rozważania. Bardziej podobał mi się pierwszy tom, który spokojnie wprowadzał w życie głównego bohatera, opisywał sztukę, życie artystów, obrazy i to jak do nas przemawiają. Styl Murakamiego nie jest subtelny, nie ma tu klimatu niedopowiedzeń. Nierealne wydarzenia nie są wplecione w rzeczywistość, po prostu mają miejsce, wydarzają się i czemuś służą. Same w sobie nie są ciekawe. Polecam „Komandora”, bo to interesująca lektura i na pewno warto zetknąć się ze stylem japońskiego pisarza.
-
W „Nożu” Nesbo przekonuje, że każdy może zabić! Nawet Ty, czytelniku…
Nowa część serii o detektywie Harry’m Hole’u trzyma poziom i bardzo dobrze się ją czyta. Po koszmarnym doświadczeniu jakim było czytanie nowej powieści Camilli Lackberg, przynajmniej Jo Nesbo mnie nie zawiódł! Harry musi rozwiązać zagadkę śmierci bardzo bliskiej mu osoby. To znów kryminał, w którym on sam wplątany jest w sprawę morderstwa. I to jak wplątany! Nesbo zafundował swojemu bohaterowi prawdziwy koszmar, a czytelnikom dobrze skrojoną historię sięgającą do wydarzeń z poprzednich tomów. Ci, którzy darzą detektywa sympatią, będą cierpieć razem z nim! Początkowo książki o Harry’m można było czytać jako oddzielne części. Życie norweskiego policjanta było wątkiem spajającym je, ale sama zagadka kryminalna mogła bawić bez znajomości poprzednich tomów.…
-
Jeśli zachwycił Cię „Cmentarz zapomnianych książek”, przeczytaj „Marinę” Zafóna, by wrócić do magicznej Barcelony!
Zafónem zachwyciłam się dwa lata temu, gdy przeczytałam pierwszy tom „Cmentarza zapomnianych książek”. Czterotomowy cykl znalazł swoje miejsce w moim prywatnym rankingu „Książek wszechczasów”, obok takich tytułów jak „Na wschód od Edenu” Steinbecka czy „Miłość w czasach zarazy” Márqueza! U Zafóna zwykłe życie bohaterów poprzetykane jest niesamowitymi historiami, w których miesza się to co realne z fantazją. W powieściach pojawia się mnóstwo ciekawych, złożonych postaci, a tłem wydarzeń jest dawna Barcelona – miasto niezwykłe pod względem urody, historii i mieszkańców. Z każdą powieścią Zafóna trudno mi się rozstać. Czytając „Marinę” zarwałam niejedną noc! … Oscar uczy się w Barcelonie. Mieszka tu w internacie, bo jego rodzice nie znajdują dla niego…