Opowiadania bizarne Profesor Andrews w Warszawie Wyspa Olga Tokarczuk
opowiadania

12 opowiadań Tokarczuk, które obudzą twój umysł po zimie!

Ponoć opowiadania słabo się sprzedają. Kiedyś poproszono mnie o recenzję tomu z opowiadaniami, ale miałam zrobić to tak, żeby nie wspominać, że to opowiadania 😉 Zupełnie tego nie rozumiem…

Uwielbiam opowiadania i uważam,  że jest to forma trudna dla pisarza. Tekst musi być na tyle esencjonalny, żeby przykuć uwagę czytelnika, zaskoczyć go i dać się zapamiętać. W krótkiej formie trzeba przekazać maksimum treści. W powieści słabsze elementy łatwiej jest ukryć, czytelnik jest w stanie więcej wybaczyć, jeśli ogólnie historia mu się podoba. W opowiadaniu trzeba być od początku do końca na sto procent!

O moim pierwszym spotkaniu z pisarstwem Olgi Tokarczuk pisałam przy okazji recenzji „Prowadź swój pług przez kości umarłych”.

„Wie Pani, czego się najbardziej boję? Że świat mógłby być naprawdę taki, jaki się nam wydaje.”

Zbiór jej opowiadań czytałam z równie dużą przyjemnością. Poszczególne historie warto czytać powoli, przeczytać jedną, przemyśleć i dopiero zapoznać się z kolejnymi.

Wszystkie mają drugie dno.

„Poczułem, że to, co się stało, jest równie okrutne dla tych, którzy zginęli, jak i dla tych, którzy przetrwali, bo ani w śmierci jednych, ani w życiu drugich nie było nic personalnego, nie dokonywał się żaden wybór, nie działała żadna predestynacja, a tylko mechaniczne prawa przypadku, głuche, metaliczne, dudniące jak odgłosy wielkiej kosmicznej machiny.”

Jeśli tak jak ja lubicie krótkie, ale fascynujące historie, równie gorąco polecam opowiadania francuskiego pisarza Erica-Emmanuella Schmitta.

P.S. Ta świeca pachnie obłędnie! Polecam Miodową Mydlarnię 🙂

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.