-
„Miniaturzystka” opowiada o XVII wiecznym Amsterdamie, zagadkowej miniaturzystce i tajemnicach, które wychodząc na jaw burzą spokój miasta!
Amsterdam, druga połowa XVII wieku. Jest chłodny poranek. Petronella Oortmann puka do drzwi jednego z domów. Nikt jej nie otwiera. W ciszy i chłodzie nasłuchuje odgłosów dochodzących z wewnątrz… Dwa lata temu zmarł jej ojciec i sytuacja materialna rodziny zmieniła się diametralnie. Dlatego teraz stoi sama w obcym mieście i czeka na powitanie przez męża – Johannesa Brandta, którego widziała zaledwie kilka razy, bo tuż po ceremonii ślubnej musiał wyjechać w interesach. Jego jednak nie ma. Petronella popycha lekko drzwi. Z ciemnego korytarza wyłania się kobieta. To Marin, siostra Johannesa. Pojawia się także służba, Cornelia i Otto. Petronella jest zaskoczona oschłością Marin i bezpośrednim zachowaniem służby. W Assendelft, z którego…
-
„Kobieta ze szkła” to powieść głębsza niż początkowo się wydaje!
Jest zimno. Bardzo! I bardzo biednie. Wielu ludzi głoduje. Walka o przetrwanie, zapewnienie sobie schronienia, ciepła i jedzenia to główne zajęcia Islandczyków XVII wieku. Islandia, 1686 rok Kiedy bogaty Jón Eiríksson szuka żony, wielu mieszkańców Skálhot oczekuje, że Rósa odwzajemni jego zainteresowanie, a oni dzięki temu będą mieli co jeść. Zwyczaj nakazywał, by mąż przekazywał żywność mieszkańcom wioski żony. Matka Rósy, Sigridúr, jest chora i dziewczyna boi się, że nie przeżyje zimy. Ojciec Rósy, Magnús, zmarł dwa lata temu. Mimo strachu, jaki budzi w Rósie Jón, dziewczyna decyduje się wyjść za niego. Jako żona ma być przede wszystkim posłuszna. To mężczyzna o wszystkim decyduje. Jón wielokrotnie jej o tym przypomina.…
-
Tęsknisz za białą zimą? Sięgnij po powieść Isabel Allende. Śniegu i wielkich emocji tu nie brakuje!
Za oknem pada deszcz. Niestety nie wiosenny, a styczniowy, lodowaty, któremu w dodatku towarzyszy gwałtowny wiatr. W książce, którą czytam też jest zima. Nowy Jork właśnie nawiedziła śnieżyca. Pochodząca z Chile Lucia siedzi skulona w wynajmowanej suterenie na Brooklynie, gdzie jedynymi źródłami ciepła jest ona i jej stary pies. Richard, właściciel sutereny, mieszka piętro wyżej. Nie stanowi jednak dla Lucii zbyt dużego pocieszenia, bo jest nieprzystępny i oschły. Lucia podejrzewa, że za jego oschłością kryje się jakaś tajemnica. I ma rację. Wkrótce dowie się, co go spotkało w Rio de Janeiro. W życiu tych dwojga wiele się zmieni po poznaniu Evelyn. Dziewczyny, która cudem przeżyła podróż z rodzinnej wioski Blanca…
-
W drugiej części „Śmierci Komandora” z każdą stroną historia staje się coraz bardziej abstrakcyjna!
Nie chodzi o to, by przekonać czytelnika, że to wszystko mogło się wydarzyć. Pisarz nie stara się, by opisywane wydarzenia miały sens, to raczej filozoficzne rozważania. Bardziej podobał mi się pierwszy tom, który spokojnie wprowadzał w życie głównego bohatera, opisywał sztukę, życie artystów, obrazy i to jak do nas przemawiają. Styl Murakamiego nie jest subtelny, nie ma tu klimatu niedopowiedzeń. Nierealne wydarzenia nie są wplecione w rzeczywistość, po prostu mają miejsce, wydarzają się i czemuś służą. Same w sobie nie są ciekawe. Polecam „Komandora”, bo to interesująca lektura i na pewno warto zetknąć się ze stylem japońskiego pisarza.
-
W „Nożu” Nesbo przekonuje, że każdy może zabić! Nawet Ty, czytelniku…
Nowa część serii o detektywie Harry’m Hole’u trzyma poziom i bardzo dobrze się ją czyta. Po koszmarnym doświadczeniu jakim było czytanie nowej powieści Camilli Lackberg, przynajmniej Jo Nesbo mnie nie zawiódł! Harry musi rozwiązać zagadkę śmierci bardzo bliskiej mu osoby. To znów kryminał, w którym on sam wplątany jest w sprawę morderstwa. I to jak wplątany! Nesbo zafundował swojemu bohaterowi prawdziwy koszmar, a czytelnikom dobrze skrojoną historię sięgającą do wydarzeń z poprzednich tomów. Ci, którzy darzą detektywa sympatią, będą cierpieć razem z nim! Początkowo książki o Harry’m można było czytać jako oddzielne części. Życie norweskiego policjanta było wątkiem spajającym je, ale sama zagadka kryminalna mogła bawić bez znajomości poprzednich tomów.…
-
Historia pszczół to nie tylko powieść-przestroga, ale także książka o sile miłości rodzicielskiej!
Książka Mai Lunde określana jest jako powieść ekologiczna, która porusza temat ginięcia pszczół i zagrożeń z tym związanych. Wszędzie gdzie o tej książce czytałam, ten właśnie aspekt był podkreślany, dlatego z zaskoczeniem odkryłam, że jest to bardziej powieść o relacjach rodziców i dzieci, a katastrofa ekologiczna jest tłem, choć ważnym. Maja Lunde opowiada o tym jak mocna jest miłość rodzicielska, jak czasem wzajemne relacje są bolesne, rozczarowujące i jak mimo starań nie zawsze udaje się znaleźć porozumienie. Powieść opowiada o losach trójki ludzi, dla których z różnych powodów ważne są pszczoły. TAO, Dystrykt 242, Shirong, Syczuan, 2098 Tao pracuje na farmie drzew owocowych i wraz z dziesiątkami jej podobnych kobiet…
-
Sprawdź czy warto przeczytać kontynuację słynnej trylogii Millennium!
Trylogię Millennium przeczytałam jednym tchem! Wszystkie trzy tomy, jeden po drugim. Było to już jakiś czas temu, ale pamiętam jak bardzo pochłonął mnie klimat tych książek, świat i bohaterowie wykreowani przez Stiega Larssona. Długi czas wzbraniałam się przed kontynuacją napisaną przez Davida Lagercrantza. Ze względów zawodowych musiałam jednak sięgnąć po „Co nas nie zabije” i nie żałuję. Jestem świeżo po lekturze i czuję się pozytywnie zaskoczona. Kiedy czytałam „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet” nie było jeszcze takiego szału na literaturę skandynawską i rynek nie był zalany kryminałami tego typu. Obecnie nawet polscy pisarze podszywają się pod skandynawsko brzmiące nazwiska 😉 (Remigiusz Mróz = Ove Løgmansbø…) Powieść Lagercrantza to dobry kryminał. Jest…