powieść
-
Tęsknisz za białą zimą? Sięgnij po powieść Isabel Allende. Śniegu i wielkich emocji tu nie brakuje!
Za oknem pada deszcz. Niestety nie wiosenny, a styczniowy, lodowaty, któremu w dodatku towarzyszy gwałtowny wiatr. W książce, którą czytam też jest zima. Nowy Jork właśnie nawiedziła śnieżyca. Pochodząca z Chile Lucia siedzi skulona w wynajmowanej suterenie na Brooklynie, gdzie jedynymi źródłami ciepła jest ona i jej stary pies. Richard, właściciel sutereny, mieszka piętro wyżej. Nie stanowi jednak dla Lucii zbyt dużego pocieszenia, bo jest nieprzystępny i oschły. Lucia podejrzewa, że za jego oschłością kryje się jakaś tajemnica. I ma rację. Wkrótce dowie się, co go spotkało w Rio de Janeiro. W życiu tych dwojga wiele się zmieni po poznaniu Evelyn. Dziewczyny, która cudem przeżyła podróż z rodzinnej wioski Blanca…
-
W drugiej części „Śmierci Komandora” z każdą stroną historia staje się coraz bardziej abstrakcyjna!
Nie chodzi o to, by przekonać czytelnika, że to wszystko mogło się wydarzyć. Pisarz nie stara się, by opisywane wydarzenia miały sens, to raczej filozoficzne rozważania. Bardziej podobał mi się pierwszy tom, który spokojnie wprowadzał w życie głównego bohatera, opisywał sztukę, życie artystów, obrazy i to jak do nas przemawiają. Styl Murakamiego nie jest subtelny, nie ma tu klimatu niedopowiedzeń. Nierealne wydarzenia nie są wplecione w rzeczywistość, po prostu mają miejsce, wydarzają się i czemuś służą. Same w sobie nie są ciekawe. Polecam „Komandora”, bo to interesująca lektura i na pewno warto zetknąć się ze stylem japońskiego pisarza.
-
Jeśli zachwycił Cię „Cmentarz zapomnianych książek”, przeczytaj „Marinę” Zafóna, by wrócić do magicznej Barcelony!
Zafónem zachwyciłam się dwa lata temu, gdy przeczytałam pierwszy tom „Cmentarza zapomnianych książek”. Czterotomowy cykl znalazł swoje miejsce w moim prywatnym rankingu „Książek wszechczasów”, obok takich tytułów jak „Na wschód od Edenu” Steinbecka czy „Miłość w czasach zarazy” Márqueza! U Zafóna zwykłe życie bohaterów poprzetykane jest niesamowitymi historiami, w których miesza się to co realne z fantazją. W powieściach pojawia się mnóstwo ciekawych, złożonych postaci, a tłem wydarzeń jest dawna Barcelona – miasto niezwykłe pod względem urody, historii i mieszkańców. Z każdą powieścią Zafóna trudno mi się rozstać. Czytając „Marinę” zarwałam niejedną noc! … Oscar uczy się w Barcelonie. Mieszka tu w internacie, bo jego rodzice nie znajdują dla niego…
-
Przeczytaj nową powieść Murakamiego, jeśli lubisz delektować się niespieszną akcją i tajemniczą aurą!
W nowej powieści Murakamiego historia rozwija się powoli, ale jest klimatycznie i z każdym rozdziałem coraz bardziej nierzeczywiście. Czytanie „Śmierci Komandora” to czysta przyjemność! Niemalże każde zdanie to majstersztyk. Historia nowej powieści japońskiego pisarza zaczyna się zwyczajnie, choć dla głównego bohatera dość nieprzyjemnie. Niespodziewanie odchodzi od niego żona. Po sześciu latach małżeństwa, podczas kolacji oznajmia, że nie chce już z nim żyć. Kompletnie zaskoczony bohater postanawia jak najszybciej opuścić mieszkanie i wyprowadzić się. Jeszcze tego wieczora wsiada w swój stary samochód i rozpoczyna tułaczkę po Japonii. Przez kilka tygodni podróżuje od hotelu do hotelu, jada w przydrożnych barach i przeżywa coś w rodzaju żałoby. „[…] moje uczucia jak wahadło o…
-
Historia pszczół to nie tylko powieść-przestroga, ale także książka o sile miłości rodzicielskiej!
Książka Mai Lunde określana jest jako powieść ekologiczna, która porusza temat ginięcia pszczół i zagrożeń z tym związanych. Wszędzie gdzie o tej książce czytałam, ten właśnie aspekt był podkreślany, dlatego z zaskoczeniem odkryłam, że jest to bardziej powieść o relacjach rodziców i dzieci, a katastrofa ekologiczna jest tłem, choć ważnym. Maja Lunde opowiada o tym jak mocna jest miłość rodzicielska, jak czasem wzajemne relacje są bolesne, rozczarowujące i jak mimo starań nie zawsze udaje się znaleźć porozumienie. Powieść opowiada o losach trójki ludzi, dla których z różnych powodów ważne są pszczoły. TAO, Dystrykt 242, Shirong, Syczuan, 2098 Tao pracuje na farmie drzew owocowych i wraz z dziesiątkami jej podobnych kobiet…
-
Sekretne życie pszczół to książka pachnąca miodem i słońcem!
Książka idealna na wakacje! Pachnie słońcem i miodem, pełna jest wesołego bzykania pszczół i śpiewu ptaków. Akcja rozgrywa się w rozpalonym upałem Tiburonie w USA. To wartościowa historia o dziewczynce, która musi poradzić sobie ze śmiercią matki i okrutnym traktowaniem przez ojca. Sporo w niej smutku, ale i radości. To także opowieść o konflikcie między białymi a czarnoskórymi w Ameryce lat 60-tych. Czarnoskórzy Amerykanie traktowani byli w tym czasie jak obywatele drugiej kategorii. Jest 1964 rok, właśnie prezydent Lyndon Johnson podpisał ustawę o prawach obywatelskich, dającą czarnoskórym m.in. prawa wyborcze. To wzbudziło opór białych i zamieszki. „Nie możemy myśleć o tym, żeby zmienić kolor naszej skóry – powiedział. Powinniśmy myśleć…
-
Największym atutem tej powieści są portrety psychologiczne bohaterów i specyficzna aura zimnej wojny
To świetna książka, której nie da się jednoznacznie sklasyfikować. Teoretycznie to powieść obyczajowa, ale jednocześnie science-fiction. To jest właśnie połączenie, które tak sobie cenię w powieściach. Nie przepadam za fantastyką, ale gdy w realnym świecie pojawiają się elementy niezwykłe, nadprzyrodzone, historia nabiera magii. Dlatego „Kształt wody” dodaję do listy moich ulubionych tytułów! Klimat książki to specyficzna aura lat 60-tych i zimnej wojny. Armia amerykańska postanawia schwytać zamieszkującą amazońską dżunglę istotę, którą tubylcy nazywają Deus Branquia. Tajną misję prowadzi Richard Strickland – niezrównoważony sadysta. Poszukiwania stwora trwają wiele miesięcy. Pobyt w dżungli ma ogromny wpływ na psychikę żołnierza. Ostatecznie akcja kończy się sukcesem. Humanoidalne stworzenie zostaje przewiezione do tajnego ośrodka badawczego…
-
Olive Kitteridge to refleksyjna powieść na jesień!
To spokojnie prowadzona opowieść o życiu mieszkańców małego miasteczka. Historia toczy się trochę sennie, jak to w małej mieścinie. Z drugiej strony pełno tu plotek i typowych dla małych miejscowości wydarzeń, którymi żyje cała społeczność – ślubów, pogrzebów, narodzin dzieci, rozwodów… Refleksyjna, bardzo ciekawa powieść i miła odmiana w stosunku do książek, w których akcja mknie na łeb i szyję! Olive Kitteridge można określić główną postacią książki, przewija się bowiem przez wszystkie rozdziały, choć nie zawsze jest bohaterką pierwszoplanową. Czasem pojawia się tylko w tle lub jest jedynie wspomniana. Poznajemy jej męża, syna i sąsiadów, a przede wszystkim relacje jakie ich wszystkich łączą. To powieść o zwykłym, codziennym życiu. Skomplikowanych…
-
Ucznia architekta warto przeczytać choćby dla magicznego klimatu Stambułu XVI wieku!
To historia młodego chłopaka, który ucieka z domu po śmierci ojca i konflikcie z nowym mężem matki. Niepostrzeżenie dostaje się na statek, którym Czhota – słoń należący do jego rodziny – ma zostać przetransportowany do Stambułu, jako dar dla sułtana Sulejmana.Tak rozpoczyna się „Uczeń architekta”, który zachwycił mnie egzotyką, mądrością i rozbudowaną fabułą! Podczas rejsu przydzielony słoniowi opiekun, zostaje zamordowany. Jego miejsce zajmuje Dżahan. Szantażowany przez kapitana statku, ma po dotarciu do pałacu kraść dla niego wartościowe przedmioty. Tylko wtedy kapitan nie zdradzi prawdy o pochodzeniu chłopaka i o tym, że nie jest on prawdziwym opiekunem słonia. Wraz z głównym bohaterem trafiamy więc do pałacu sułtana w Stambule. Jest tam…
-
Książki Sophie Kinselli idealne do nauki angielskiego!
Prosty, nieskomplikowany język i zabawne historie – to połączenie które sprawia, że niezależnie od poziomu znajomości języka, będziecie mieli przyjemność z czytania i satysfakcję, że jednocześnie robicie coś pożytecznego! Już tak mam, że lubię robić kilka rzeczy na raz, żeby maksymalnie wykorzystać czas. Dlatego przyjemna lektura i nauka angielskiego, który nieustannie trzeba ćwiczyć, to dla mnie połączenie idealne. Brytyjską pisarkę na pewno znacie z serii książek o szalonej Shopaholiczce Becky Bloomwood, której pierwsza część doczekała się (słabej) ekranizacji. Kinsella to autorka powieści lekkich i przyjemnych, takich totalnych „guilty pleasure”, po które w języku polskim pewnie bym nie sięgnęła. Dla mnie najważniejsze jest to, że czyta się je bardzo łatwo, szybko,…
-
To jedna z bardziej zaskakujących książek Olgi Tokarczuk!
„Pokot” Agnieszki Holland zwrócił powszechną uwagę na powieść Olgi Tokarczuk. Mimo, że nie jestem wielbicielką pisarki, z powodu gorących dyskusji wokół filmu i za namową koleżanki, postanowiłam przeczytać „Prowadź swój pług przez kości umarłych”. Bardzo się cieszę, że to zrobiłam! Do tej pory autorstwa Tokarczuk przeczytałam tylko „Dom dzienny, dom nocny”. Było to dawno temu, książka nie zrobiła na mnie na tyle dobrego wrażenia, by w późniejszym czasie sięgać po kolejne. Wiadomo, że gust czytelniczy się zmienia, dojrzewa, więc być może teraz inaczej będę odbierać jej powieści. Planuję przeczytać „Księgi Jakubowe”, ale to tak grube tomiszcze, że czekam na odpowiedni czas 😉 Film „Pokot” promował na bilbordach plakat Patrycji Kühn,…
-
Niezwykła historia Szwedki, która trafia do Afryki czasów kolonialnych
Lubię takie niespodzianki! Na tą książkę trafiłam zupełnie przypadkowo. Sięgnęłam po nią ponieważ spodobał mi się tytuł. Nigdy wcześniej nie czytałam powieści tego autora, choć słyszałam o nim za sprawą serii kryminalnej ze słynnym bohaterem, policjantem Kurtem Wallanderem. Czytam dużo książek, więc w każdej kolejnej szukam czegoś odmiennego – klimatu, bohaterów, innego sposobu pisania, egzotycznego miejsca czy historycznego tła. Tutaj znalazłam nietuzinkową historię młodej dziewczyny i Afrykę czasów kolonialnych. Już sama Afryka wystarczyłaby na pobudzenie wyobraźni, a tu dodatkowo pisarz umieścił całą gamę nieszablonowych postaci. Do napisania książki przyczyniła się ponoć historia, którą autor zasłyszał od swojego znajomego – badacza i znawcy Afryki. Wspomniał on o dziwnych dokumentach, które odnalazł…